Mieszkańcy Olsztyna nie chcą w mieście spalarni odpadów

Mieszkańcy Olsztyna nie chcą spalarni odpadów

Kilkadziesiąt osób przyszło na sesję rady miasta z transparentami: Prezydencie nie truj i miasto ogród-stolicą śmieci.To ostatnie hasło odnosi się wprost do hasła promującego Olsztyn czyli miasta-ogrodu. Podobnie jak protestujący myśli część radnych, konkretnie opozycja z Prawa i Sprawiedliwości. Radni uważają, że stolica Warmii i Mazur, po wybudowaniu spalarni odpadów komunalnych, po prostu utonie w śmieciach. – Do nas będą spływać odpady praktycznie z całej północno-wschodniej Polski – podkreśla Dariusz Rudnik.

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz uspokaja, że inwestycja za kilkaset milionów złotych przyniesie miastu nie tylko dochody, bo rozwiąże problem odpadów komunalnych ale pozwoli na zapewnienie ogrzewania sporej części miasta ale i nie zagrozi środowisku. – Takie instalacje są w stu procentach ekologiczne i nie emitują żadnych szkodliwych związków do środowiska – przekonywał prezydent Grzymowicz.

Spalarnia ma powstać za kilka lat w przemysłowej – północno-wschodniej części miasta. Ma zostać sfinansowana w dużej części z funduszy unijnych i pieniędzy samorządów Olsztyna i około olsztyńskich gmin.