Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjazne częstotliwości

Joanna Heler
Na ekranie komputera auta ścigają się w rajdzie, a uczeń z umocowanymi do głowy i płatków uszu elektrodami intensywnie wpatruje się w monitor. Na twarzy widać wysiłek, bo siłą woli musi naprowadzić samochody na ...

Na ekranie komputera auta ścigają się w rajdzie, a uczeń z umocowanymi do głowy i płatków uszu elektrodami intensywnie wpatruje się w monitor.
Na twarzy widać wysiłek, bo siłą woli musi naprowadzić samochody na właściwy tor i sprawić, by nie zbaczały z kursu. W ten sposób uczy swój mózg nowych wzorców. Nie kieruje pojazdami za pomocą myszy ani klawiszy. Bo nie jest to prawdziwa gra komputerowa.

EEG Biofeedback to system, w którym aktywność elektryczna mózgu przetłumaczona jest na proste schematy gier wideo. Edukacyjno-terapeutyczny projekt, nadzorowany przez Ministerstwo Edukacji ma stać się pomocą przy leczeniu różnych zaburzeń i nieprawidłowości - w tym stanów stresowych i lękowych, nadpobudliwości ruchowej, impulsywności i agresji.

- To przedsięwzięcie doskonale wpisuje się w akcję Dziennika Zachodniego "Szkoła bez przemocy", choć w nieco odmienny sposób dochodzi do sedna problemu. Metoda ta pozwala również szkolnemu pedagogowi na dobranie odpowiedniej terapii - mówi dyrektor integracyjnej SP nr 10, Jolanta Winkler.

EEG Biofeedback to wynalazek psychologów z amerykańskiej agencji NASA. Podobno korzystała z niego piosenkarka Doda, aktorka Joanna Brodzik, zalecał ją trener Adama Małysza. Przyklejone do głowy elektrody rejestrują fale mózgowe, które są wzmacniane i analizowane przez komputer. Na ustawionym naprzeciw ucznia monitorze terapeuta (w SP nr 10 jest nim Aleksandra Bukowiec) widzi wykresy fal mózgowych. Dzięki temu wiadomo, jakie fale przeważają.

Terapeuta widząc parametry na swoim monitorze ukierunkowuje podopiecznego, określając cel treningu. Występowanie fal w pożądanych pasmach, jak w prawdziwej grze, jest nagradzane dodatkowymi punktami. Metoda ta ma nauczyć optymalizowania pracy mózgu. Ma się on nauczyć poruszania się w odpowiednich pasmach fal mózgowych, czyli pracować na takich częstotliwościach, jakich sytuacja wymaga. Np. więc powstrzymywać ucznia od agresywnych zachowań.

Jak podkreśla Jolanta Winkler, metoda ta jest stosowana nie tylko w rozwiązywaniu typowo szkolnych problemów (także dysgrafii i dysleksji) i rozwijaniu procesów poznawczych. Wpływa też korzystnie na pracę mózgu w sytuacjach ekstremalnych. Polecana jest przy problemach z koncentracją i pokonywaniu stresu.

- Dla nas to nowy nabytek, a ponieważ jesteśmy na razie jedyną gliwicką placówką dysponującą takim sprzętem, badaniem zostali objęci w pierwszej kolejności nasi uczniowie ze schorzeniami poddającymi się metodzie EEG Biofeedback. Wiemy, że badaniem mają być objęci wszyscy uczniowie z Gliwic z tego typu problemami. Terapia wymaga czasu i cierpliwości. Uczeń powinien wziąć udział w co najmniej 20. sesjach. Fachowcy twierdzą, że po takim czasie można poprawić nastrój, samoocenę, a eliminując niepożądane zachowania poprawić również stosunki z otoczeniem - wyjaśnia Jolanta Winkler.

Aparatura kosztowała ok. 8 tys. zł, sfinansowano ją ze środków unijnych. Specjaliści od fal mózgowych twierdzą, że metoda nie dość, że jest przyjazna młodemu człowiekowi, to jeszcze nie wywołuje żadnych skutków ubocznych.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto