Świat pieniędzy i biznesu, a poza tym książkowe nowości motywacyjne, a także coś o miłości do drewna
Dress code nie taki straszny
„W naszej firmie obowiązuje dress code” - słyszysz przed pierwszym dniem pracy. Dress code, czyli co? Krzysztof Łoszewski, projektant mody i kostiumograf, tłumaczy, że to nic strasznego, ani trudnego. A styl ubierania się świadczy nie tylko o firmie, ale i o nas samych. Jaką marynarkę dobrać do sylwestki typu „odwrócony trójkąt”, „jabłko”, „gruszka” lub „prostokąt”? Kiedy wybrać garnitur czarny, kiedy granatowy, a kiedy znów pozwolić sobie wyłącznie na marynarkę i jeansy? I czy ktokolwiek nosi jeszcze smoking? To tylko kilka pytań, na które w prosty sposób odpowiada Łoszewski. Niemal za rękę prowadzi Czytelnika tak, by dobrał garderobę na niemal każdą okazję, która podkreśli jego osobowość, zakryje mankamenty sylwetki i podkreśli atuty. Pokazuje różne rodzaje kołnierzyków, mankietów, tkanin, uczy jak dobrać buty i skarpety, jak zawiązać krawat. Czytelnik dowie się też, że metalowe lub skórzane bransoletki wystające spod mankietów nie są oznaką dobrego stylu, a do eleganckiego płaszcza, nawet w mroźny dzień, nie pasuje sportowa czapka, tak jak plecak do garnituru. Treści poświęcone ubiorowi i dodatkom uzupełnia krótki rozdział o męskiej pielęgnacji. Bogato ilustrowana książka to poradnik bardzo praktyczny i użyteczny. Zwłaszcza dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z dress code’em i karierą - lepiej zdać się na rady Krzysztofa Łoszewskiego, niż własną intuicję. „Dress code. Tajemnice męskiej elegancji” Krzysztof Łoszewski, BoSZ, Olszanica 2013, cena: 49,90 zł