Agnieszka Radwańska przegrała z Garbine Muguruza i odpadła z Wimbledonu

- Agnieszka musi poczarować, jak to ona potrafi. Mieszać, zagrywać takie piłki po których Muguruza nie będzie mogła odnaleźć właściwego rytmu gry: niskie, krótkie, podcięte - mówił przed meczem na naszych łamach Wojciech Fibak. - Wszystkie kombinacje, które ona stosuje, na trawie są jeszcze trudniejsze do odegrania dla rywalek. Ma nadzieję, że sobie poradzi, ale na pewno będzie to bardzo trudny mecz - dodał ćwierćfinalista Wimbledonu w singlu z 1980 roku i półfinalista w deblu z 1978.

Miał rację, a początkowo "czary" Radwańskiej zupełnie nie działały na Hiszpankę, która przełamała serwis Polki już w pierwszym gemie. Grała pewnie, mocno i celnie punktowała z głębi kortu. Radwańska próbowała nawiązać walkę, ale w tej partii niewiele była w stanie zrobić. Podobnie zaczął się drugi set, w którym Muguruza prowadziła już nawet 3:1. Wtedy jednak zaczął się koncert gry naszej tenisistki, która wygrała kolejno pięć gemów.

Przełamała w dodatku Hiszpankę na samym początku decydującego seta i wydawało się, że teraz to ona ma większe szanse na zwycięstwo. Tym bardziej, że Muguruza sprawiała wrażenie zdenerwowanej. Po chwili jednak to Polka straciła swojego gema serwisowego i gra się wyrównała. Prowadząc 3:2 Hiszpanka po raz kolejny przełamała Radwańską i już nie wypuściła z rąk tej szansy.

To pierwszy w karierze wielkoszlemowy finał 21-letniej Muguruzy, która w sobotę powalczy o tytuł ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Amerykanką Sereną Williams, a Rosjanką Marią Szarapową. Dla Polki to z kolei trzeci w karierze półfinał w Londynie. W 2012 roku udało jej się awansować do finału, w którym uległa w trzech setach Amerykance Serenie Williams. Rok później Polka przegrała walkę o finał z Niemką Sabine Lisicki.

Agnieszka Radwańska odpadła z Wimbledonu

źródło: Foto Olimpik/x-news