Ciężarówka najechała na słup

Ciężarowy Jelcz z naczepą uderzył wczoraj po południu w słup oświetleniowy obok salonu Peugeota przy ul. Sielskiej. Ulica została zablokowana na wiele godzin.

Impet uderzenia był tak duży, że pasażer wypadł przez przednią szybę. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało - mówi Andrzej Bohdanowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej.

Z rozdartego zbiornika ciężarówki wylało się kilkadziesiąt litrów oleju napędowego. Strażacy uporali się z wyciekiem po godzinie. Zatkali studzienki burzowe, by olej nie przedostał się do nich, a później do rzeki lub jeziora, zdjęli też skażoną ropą warstwę ziemi. Następnie posypali asfalt specjalną substancją, która wiąże olej napędowy. Dzięki temu nie doszło do skażenia środkowiska.

Znacznie poważniejszym problemem okazał się paraliż komunikacyjny. Natychmiast po wypadku ul. Sielska została niemal zupełnie zablokowana. Po obu stronach utworzyły się gigantyczne korki. Nie pomogli także policjanci, którzy kierowali ruchem i wahadłowo przepuszczali samochody. Część kierowców jechała szutrową drogą, biegnącą między torami a jeziorem Kortowskim.

Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy inna ciężarówka najechała na stojący przed nią samochód osobowy. Korki rozładowały się dopiero po zakończeniu akcji.

W tym miesiącu jest to już drugi wypadek spowodowany przez ciężarówkę. Niedawno wywróciła się naczepa jadącej ulicą Grunwaldzką ciężarówki. Z naczepy spadły kłody drzewa. Zginęły dwie stojące w pobliżu osoby.

Mieszkańcy Olsztyna w telefonach do naszej redakcji coraz częściej domagają się wprowadzenia zakazu ruchu wielkich ciężarówek w ciągu dnia.

- Przecież mogą przejeżdżać przez miasto wieczorem i nocą. Wtedy takich sytuacjii, jak ta na ul. Grunwaldzkiej, nie będzie - mówią ludzie.