Kobieta nurkowała wraz z grupą znajomych, wszyscy byli przeszkolonymi płetwonurkami i mieli odpowiednie uprawnienia. Chcieli dotrzeć do łódki zatopionej na głębokości 30 metrów. Wezwano straż pożarną, która przez ponad dwie godziny walczyła, żeby odnaleźć i uratować życie kobiecie, która nie wypłynęła na powierzchnię. Schodziła ona na głębokość ok. 40 metrów w jeziorze Ukiel w okolicy przesmyku (między Łupstychem a Gutkowem) w Olsztynie wraz z dziewięcioma znajomymi.
Prawdopodobnie dwie kobiety wynurzały się zbyt szybko i musiały ponownie zanurkować na głębokość ok. 6 metrów, żeby przeprowadzić dekompresję. Jedna z kobiet nie wypłynęła na powierzchnię. Koleżanka straciła ją z oczu.
Nurkowie strażaków szukali kobiety przez dwie godziny, potem uniemożliwiły to panujące ciemności. O godz. 1 w nocy ciało kobiety odnaleźli jej koledzy i powiadomili służby.
Źródło: olsztyn.wm.p
Zobacz także: Trzy osoby zginęły w zderzeniu busa z autem w Miłogórzu
Źródło: TVN24/x-news
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?