Aby zapobiec zmianom, mieszkańcy obu miejscowości spotkali się z burmistrzem Miłomłyna, Stanisławem Siwkowskim. Na spotkanie zaproszono także urzędników i radnych. Niestety, burmistrz ma odmienny pogląd na sprawę niż rodzice. Zdaniem Stanisława Siwkowskiego oszczędności, jakie powstaną po likwidacji klas, można dobrze zainwestować. Rodzice podkreślają jednak, że dowóz do szkoły też kosztuje. Poza tym dojazdy zawsze wiążą się z ryzykiem, a dzieci dobrze czują się w małej i bezpiecznej szkole.
21 lutego o godz. 18.00 w remizie strażackiej w Liwie odbędzie się kolejne spotkanie. Miejmy nadzieję, że klasy uda się uratować.
Źródło: www.ostroda.wm.pl
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?