Sąd uznał, że obywatelka Konga była ofiarą przemocy w swoim kraju. I straż graniczna, która ją zatrzymała na polsko-rosyjskim przejściu w Bezledach, doskonale o tym wiedziała, bo sprawdziła ją podczas procedury przyznawania statusu uchodźcy.
W związku z tym kobieta winna trafić do otwartego ośrodka żeby – jak określił to sąd – nie powodować dodatkowych traumatycznych przeżyć. Stąd odszkodowanie – 20 tysięcy złotych za doznane krzywdy. Sprawa Therese Y-B. zaczęła się w 2011 roku.
Pogranicznicy zatrzymali ją w Bezledach, bo miała sfałszowaną czeską wizę. Mimo, że Kongijka poprosiła o status uchodźcy, bo w swoim kraju prowadziła działalność opozycyjną i była za to aresztowana, a w więzieniu gwałcona, to trafiła do zamkniętego Ośrodka dla Uchodźców w Kętrzynie.
Zobacz także: Awantura w Sejmie. Premier przedstawi informację ws. imigrantów w przyszłym tygodniu
Źródło: Sejm/x-news
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?