MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Patrycja Gulak w Nowym Jorku

Lech Janka
Pod koniec sierpnia do USA odleciała koszykarka olsztyńskiej Łączności Patrycja Gulak, która będzie tam studiować na nowojorskim uniwersytecie St. John's i grać w akademickim Red Storm (Czerwona Burza).

Pod koniec sierpnia do USA odleciała koszykarka olsztyńskiej Łączności Patrycja Gulak, która będzie tam studiować na nowojorskim uniwersytecie St. John's i grać w akademickim Red Storm (Czerwona Burza).

Patrycja mieszka w studenckim kampusie. Na razie jest sama w dwuosobowym pokoju, ale oczekuje na współlokatorkę. Z zawodniczek zagranicznych w Red Storm oprócz Polki ma jeszcze grać Niemka, Węgierka oraz dwie Jugosłowianki. Nowojorskie koszykarki występują od lat w pierwszej lidze akademickiej. Na ponad dwieście zespołów ekipa z St. John's mieści się ostatnio w pierwszej dziesiątce studenckich zespołów. Wcześniej kilka razy zdobywała akademickie mistrzostwo USA.

- Jak to się stało, że to właśnie Patrycja dostała się do tego zespołu? - spytałem ojca koszykarki Jarosława Gulaka. - Córka uczestniczyła trzykrotnie w mistrzostwach Europy kadetek i juniorek. Była na Węgrzech i w Turcji, a w ubiegłym roku w Cetniewie. Amerykańscy trenerzy jeżdżą po świecie i wybierają utalentowane dziewczyny. Widocznie byli też tam, gdzie występowała Patrycja, skoro zapisali sobie jej nazwisko. Pierwsze propozycje napłynęły zza oceanu jeszcze gdy chodziła do drugiej klasy liceum.

Wyjazd młodej środkowej Łączności do Ameryki nie był więc niespodziewany. Postanowiono, że będzie możliwy dopiero po zdaniu przez nią egzaminu maturalnego. Zdała go bez kłopotów w maju i droga do Stanów stanęła przed nią otworem. Aby dostać się na amerykańską uczelnię sama umiejętność gry w koszykówkę jednak nie wystarczy. Trzeba jeszcze zdać egzamin wstępny, oczywiście w języku angielskim.

- Egzaminy z trzech przedmiotów zdawała Patrycja na przełomie maja i czerwca - informuje Jarosław Gulak. - Wyniki przeszły nasze najoptymistyczniejsze oczekiwania. Dzięki temu mogliśmy wybrać uczelnię. Z wielu ofert najbardziej odpowiadał nam Uniwerstytet w Nowym Jorku.
Olsztynianka jest pierwszą polską koszykarką w historii, która taką drogą dostała się do amerykańskiej pierwszoligowej drużyny akademickiej. Mecze czołowych drużyn uczelnianych są w Stanach w całości transmitowane przez telewizję. Najlepsze zawodniczki WNBA (liga zawodowa) wywodzą się głównie z rozgrywek studenckich. Zawodniczka Łączności dostała z uczelni całkiem solidne stypendium z gwarancją wypłaty przez najbliższe... sześć lat. O byt może więc być całkowicie spokojna.

- Z jednej strony cieszę się, że Patrycja jest w Stanach i będzie grać w tak dobrej drużynie, ale z drugiej jest mi smutno, bo na dobrą sprawę już nie będę miała dziecka w domu - mówi z nutką żalu w głosie jej matka, Iwona Gulak. - Teraz będzie gościem w domu i to bardzo rzadkim. Najwcześniej możemy się jej spodziewać w maju 2002 roku. W pierwszych dniach po jej wyjeździe nie mogłam znaleźć sobie miejsca, mimo że mamy jeszcze młodsze dzieci (12-letnia Natalia i 5-letni Krzysztof - red.), którymi trzeba się przecież opiekować. Natalia poszła w ślady starszej siostry i zaczęła w Łączności trenować koszykówkę. Czas pokaże, co z niej wyrośnie.
Olsztyńska koszykarka mimo wyjazdu do Stanów pozostała w szerokiej kadrze olimpijskiej. PZKosz. z zadowoleniem wyraził zgodę na jej wyjazd do centrum światowej koszykówki. Olsztyniance skończył się w poprzedniem sezonie kontrakt z Łącznością. Nie oznacza to jednak, że drzwi przed nią są w tym klubie definitywnie zamknięte.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto