Krzysztof Hołowczyc jest o krok od historycznego sukcesu
Krzysztof Hołowczyc, przed decydującym etapem napisał na Facebooku:
"No cóż, jeszcze tylko jeden etap dzieli nas od mety rajdu i upragnionego podium! Już dzisiejszy odcinek był raczej "etapem przyjaźni" niż prawdziwym ściganiem. Nikt faworytów nie ryzykował, wszyscy jechali wolniej niż zwykle. Trasa była bardzo fajna, taka rajdowa i gdyby nie to, że startowaliśmy z szesnastej pozycji i musieliśmy wyprzedzać w sporym kurzu wolniejsze załogi, to pewnie powalczyłbym dziś o zwycięstwo etapowe. Jednak w naszej sytuacji najważniejsza jest rozwaga i mówiąc po piłkarsku - szanowanie wyniku. Jeśli uda nam się jutro bez przygód dotrzeć do Buenos, to zanosi się na wielkie na wielkie święto polskiego motorsportu. Byłoby to spełnienie moich marzeń w jubileuszowym, dziesiątym starcie w Dakarze. Jednocześnie kibicuję gorąco Rafałowi Sonikowi, który jest o mały krok o zwycięstwa w kategorii quadów. Liczę, że szczęście nie opuści jutro Polaków!"
źródło: www.facebook.com/Holowczyc
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?