Krzysztof Hołowczyc zakończył kolejny etap Rajdu Dakar
_„Ten dziewiąty etap to był prawdziwy horror. Organizator absolutnie przesadził z wyborem trasy. 80 procent etapu stanowiły potworne dziury, wyrwy, kamienie, koryta wyschniętych rzek. Do tego sporo fesz-feszu, który zawiewany przez wiatr z tylu wyprzedzał samochód, tak że długimi fragmentami jechaliśmy zupełnie po omacku, co w każdej chwili groziło wpadnięciem do głębokiego rowu po rzece lub najechaniem na jakiś głaz. To cud, że nic takiego nam się nie przydarzyło. Z resztą już przed startem na dojazdówce przeżyliśmy spory stres, bo zaczął się bardzo przegrzewać silnik. Próbowaliśmy to naprawić ale bezskutecznie.
Na wydmy wjechaliśmy z duszą na ramieniu, bo przegrzany silnik co chwila wchodził w tryb awaryjny, co skutkuje obcięciem mocy o jedną trzecią. Parę pierwszych wydm z trudem pokonaliśmy, ale najwidoczniej pod wpływem gwałtownych ruchów bańka powietrza w układzie chłodzenia jakoś się rozeszła, bo silnik z kilometra na kilometr schładzał się. Przynajmniej taką mam teorię.. Po drodze jeszcze zaliczyliśmy drobne "maliny". Potem, gdzieś w połowie odcinka na jakiejś ogromnej dziurze tak chrupnęło mi w szyi, że przez chwilę miałem przed oczami ciemność, a potem poczułem falę ogromnego ciepła rozlewającą się po całym ciele. Chyba kręgi przejechały po rdzeniu - taka kolejna teoria...
Niestety ponownie straciliśmy sporo cennych minut na szukaniu jednego z waypointów. Musieliśmy go minąć zaledwie o kilka metrów, bo po kilkunastu minutach szukania odnaleźliśmy go praktycznie w miejscu, gdzie byliśmy na początku. Pocieszające jest tylko to, że z wyjątkiem Naniego i Nassera, cała czołówka miała ten sam problem. Tym razem szczęście nie dopisało, ale z drugiej strony przecież trzynastego mogły się zdarzyć dużo gorsze rzeczy.”_- powiedział na mecie Hołowczyc.
Dzisiejszy etap należał do załóg MINI. Etapowe zwycięstwo odniósł Nani Roma, którego szanse na zwycięstwo w tegorocznej edycji Rajdu Dakar przekreśliła awaria silnika już w pierwszym dniu rywalizacji. Drugi czas dzisiejszego etapu uzyskał lider klasyfikacji generalnej Nasser al-Attiyah. Na trzecim miejscu uplasował się Władimir Wasiljew.
SAMOCHODY
1. Nani Roma/Michel Périn (E/F) Mini All4 Racing 4:41.56
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +6.27
3. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +15.52
4. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +21.58
5. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux +27.16
6. Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri (PL/F) Mini All4 Racing +29.30
7. Orlando Terranova/Bernardo Graue (RA) Mini All4 Racing +30.34
PO ETAPIE
1. al-Attiyah 31:29.38
2. de Villiers +23.58
3. al-Rajhi +39.29
4. Hołowczyc +1:17.41
5. van Loon +2:01.46
6. Lavielle +2:51.39
7. Sousa +2:53.35
8. Wasiliew +3:02.41
9. Rachimbajew +3:41.24
10. Chabot +4:00.00
22. Dąbrowski +9:41:00
źródło: www.holek.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?