Jak donosi portal "gazeta.pl" prokurator umorzył śledztwo w sprawie brutalnego pobicia, którego dokonali policjanci na komendzie w Lidzbarku Warmińskim.
Przypomnijmy :
Do zdarzenia doszło 01.03.2012 roku w Lidzbarku Warmińskim. Policjanci zatrzymali podejrzanego w sprawie kradzieży złomu. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego czynu. Czterech funkcjonariuszy policji miało swoje sposoby na takie sytuację. Kazali zatrzymanemu zdjąć buty i skarpety a potem musiał klęczeć przodem do ściany. Policjanci za to bili go pałkami po stopach. Ból był nie do wytrzymania, jednak policjanci nie przejmowali się tym. Wiedzieli gdzie bić, żeby nie zostały ślady.
Następnie policjanci zatrzymali w sprawie kolejnego mężczyznę. 33-latek również nie przyznał się do winy. I znowu mundurowi z Lidzbarka Warmińskiego mieli swoje metody. Jeden policjant go trzymał a drugi uderzał po stopach, nerkach i głowie. Krzyczał z bólu i przerażenia. Jednak nikt mu nie pomógł.
Cała sprawa trafiła do prokuratury. Jednak tam po ośmiu miesiącach śledztwa ją umorzono. Oto co pisał prokurator w uzasadnieniu umorzenia: "Doszło do pobicia Krystiana Jacyny i Kazimierza Wołkowskiego, jak również do zaniechania udzielenia pomocy przez funkcjonariuszy z KPP w Lidzbarku Warmińskim, ale nie ma możliwości ustalenia, którzy funkcjonariusze dopuścili się wskazanych czynów".
Sytuacja absurdalna. Doszło do przestępstwa w dodatku na komendzie policji, jednak nie można ustalić sprawców. Czy zatem sprawę należy umorzyć? A może komendant powinien wziąć odpowiedzialność za swoich podopiecznych? Przecież, do pobicia doszło - to pewne!
A Ty co sądzisz o tej sprawie?
źródło: www.gazeta.pl
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?