Naucz się idiomu - Anglicy wychodzą po francusku

Idiom „to take French leave” najprawdopodobniej ma swoje korzenie we francuskim zwyczaju opuszczania przyjęć czy bali bez uprzedniego pożegnania się z gospodarzami imprezy, który królował na salonach w XVIII wieku. Teraz może wydawać nam się to bardzo prostackie i niegrzeczne. Należy jednak pamiętać o tym, że Europa szalała niegdyś za wszystkim, co francuskie – zwyczaj więc szybko przyjął się w innych europejskich państwach, w tym także na Wyspach. Dziś idiom ten używany jest w innych sytuacjach, choćby dlatego że wystawnych bali jest coraz mniej. „To take French leave” nadaje się idealnie do podsumowania nieusprawiedliwionej (i niewyproszonej wcześniej u szefa) nieobecności w pracy. Fraza może przydać się także, do opisania osoby, która celowo unika służby wojskowej. Jest to uzasadnione zastosowanie tegoż idiomu, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że korzenie frazy „to take French leave” są powiązane z wojnami napoleońskimi. Hiszpanie posługują się podobnym wyrażeniem i również ma to związek ze wspomnianymi już wojnami toczonymi przez Napoleona Bonaparte. Francuzi upierają się jednak, że to Anglicy nie lubią pożegnań.

Idiom „to take French leave” funkcjonuje także w AmE. Warto wspomnieć o tym, że konflikt z Francuzami toczył się także w Nowym Świecie, a jego główną przyczyną była walka o kolonie. Podczas wojny francusko-indiańskiej 104 Francuzów dosłownie „took French leave” (czyli wzięło nogi za pas) i uciekło z Prison Island, na której ich przetrzymywano.