Prezesi spółdzielni mieszkaniowych "Pojezierze" i "Jaroty" złożyli w prokuraturze zawiadomienie na kilka dni przed wyborami. Ich zdanie starająca się wówczas o reelekcję posłanka prowadziła agitację wyborczą w budynku urzędu administracji rządowej. Takich praktyk zabrania kodeks wyborczy.
Kwestionowana była także suma, jaką Lidia Staroń wydała rzekomo na kampanię wyborczą. Kwestią sporną była ulotka, która zachęcała do głosowania na posłankę.
Śledztwa jednak nie będzie, gdyż nie dopatrzono się uchybień. Lidia Staroń w wyborach zdobyła około 16 tysięcy głosów. Takie poparcie zapewniło jej miejsce w Sejmie.
Źródło: www.ro.com.pl
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?