Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogólnopolski Studencki Festiwal Podróży Kormorany 2011

Agnieszka Szukuć
W najbliższy weekend w Olsztynie odbędzie się Ogólnopolski Studencki Festiwal Podróży. Choć festiwal już z samej nazwy jest "studencki", każdy może przyjść i posłuchać ludzi, którzy zapuszczają się w najdziwniejsze zakątki naszej planety tylko po to, aby odczuć dreszcz poznania czegoś nowego. Na festiwalu nie zabraknie zapalonych podróżników i choć osobom tym naprawdę ciężko usiedzieć w jednym miejscu, ten weekend spędza w olsztyńskim Kortowie, dzieląc się swoimi historiami z uczestnikami imprezy.

Ogólnopolski Studencki Festiwal Podróży to dobra okazja dla młodych podróżników, aby się zaprezentować, gdyż integralną częścią imprezy jest konkurs na najciekawszą studencką wyprawę. Nie zabraknie też barwnych i oryginalnych gości ("gwiazdą" festiwalu będzie sam Wiesław Olszewski), którzy w najbliższy weekend zabiorą nas w podróż przez niemal wszystkie kontynenty. Ponieważ każdy z zaproszonych gości to swojego rodzaju ewenement, uczestnicy mogą spodziewać się dosłownie wszystkiego. Kto wie, może w tak inspirującej atmosferze, narodzą się nowe pomysły na niezapomniane wyprawy...

W oczekiwaniu na sam festiwal, zadaliśmy kilka pytań Tomaszowi Raczyńskiemu niespokojnemu podróżnikowi i jednocześnie jednemu z inicjatorów imprezy , który w sobotę wystąpi jako pierwszy.

A.Sz.: Do kogo chcieliście dotrzeć organizując festiwal?

T.R.: Festiwal jest przede wszystkim dla studentów, przynajmniej jeśli chodzi o sam konkurs (bo festiwal jest połączony z konkursem) - trzeba być studentem, aby wystartować. Ale zależy nam, żeby przyszło jak najwięcej ludzi z Olsztyna, jak również i przyjezdnych gości. Osobiście brakuje mi takiego festiwalu w Olsztynie. Nawet takie niezbyt duże Gryfino ma „Włóczykija”, który jest już uznanym i liczącym się w kraju festiwalem. Tam główna sala liczy sobie około 500 miejsc i, mimo że trzeba było płacić za wstęp (na „Kormorany” wstęp jest bezpłatny) naprawdę było ciasno. „Kolosy” w Gdyni są organizowane w hali sportowej na około 4 tyś osób i też było więcej chętnych niż mieściła hala. Myślę, że jest głód tego typu imprez, bo w kolejnych miastach powstają nowe festiwale i cieszą się dużym powodzeniem.

A.Sz.: Czy sam konkurs cieszył się dużym zainteresowaniem?

T.R.: Przyszło 11 zgłoszeń. Grafik ułożyliśmy w taki sposób, aby każdemu dać szansę. Ponadto mamy 10 gości.

A.Sz.: Dlaczego w programie nie ma żadnego pokazu poświęconego Polsce?

T.R.: Dobre pytanie. Szczerze mówiąc, pojawi się mały akcent polski umieszczony gdzieś między rafami Malezji a fiordami Norwegii w prezentacji Jeremiasza Dutkiewicza, jednego z najlepszych polskich fotografików podwodnych. Ale widać, że ludzie wolą egzotykę od naszego kraju, a szkoda, bo czasem można mieć fantastyczną wyprawę i przygody bez zabierania paszportu z domu. Jeśli festiwal zakończy się sukcesem i będzie kontynuowany za rok, postaram się zorganizować jakąś ciekawą prezentacją z Polski. Z doświadczenia wiem, że prezentacje z Polski mogą być bardziej ciekawe niż te z dżungli czy pustyni.

A.Sz.: Czym kierowaliście się dobierając gości?

T.R.: Zależało nam na ściągnięciu osób nietuzinkowych, które potrafią ciekawie pokazać swoją wyprawę. Większość z nich to sprawdzone „Firmy”, które mają udane pokazy na niejednym festiwalu.

A.Sz.:Czyjej prezentacji Ty osobiście najbardziej wyczekujesz?

T.R.: Na pewno zależy mi na gwieździe prof. Olszewskim. Przeczytałem jego ostatnią książkę o Afryce i tak sobie pomyślałem, że muszę spotkać tego człowieka. Mimo że czasem można zobaczyć go w telewizji, to nie mogę doczekać się spotkania z nim na żywo. Na festiwalu będzie sporo ciekawych pokazów - na pewno chętnie zobaczę projekt Korona Jezior Ziemi. Chłopaki nurkują w najwyżej położonych zbiornikach wodnych na każdym z kontynentów. To jest prawdziwe ekstremum. Chętnie jeszcze raz zobaczę pokazy rozsławiające wyczyny Polaków, czyli Afryka Nowaka, oraz Długi Marsz (w kinach można teraz obejrzeć film „Niepokonani”, opowiadający o ucieczce polskiego więźnia z łagru - chłopaki przeszli właśnie tą trasą). Jest kilka konkursowych pokazów, które mam ochotę obejrzeć, ale nie mogę zdradzić które, bo jako członek jury nie mogę nikogo faworyzować.

A.Sz.: Jak oceniasz poziom pokazów konkursowych?

T.R.: Wszystkie zapowiadają się ciekawie, ale myślę, że najpierw trzeba je zobaczyć, a potem będzie można powiedzieć coś o nich więcej.

Zobacz program Kormoranów:
Kormorany 2011

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto