Przygodę z muzyką Janusz Wójcik rozpoczął jako dziecko od gry na popularnych cymbałkach. Teraz marzy o utworzeniu prywatnej szkoły muzycznej.
Rodzice Janusza Wójcika postarali się o dobre wykształcenie muzyczne dla swoich dzieci. Siostra pana Janusza, Lidia Drożewska, jest tancerką baletową i byłą solistką Opery Bałtyckiej. To właśnie dla niej rodzice kupili pianino, na którym podczas jej nieobecności nauczył się grać Janusz Wójcik.
Po skończeniu wychowania muzycznego w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie Janusz Wójcik przez rok uczył muzyki w szkole podstawowej. Jednak prawdziwa przygoda z muzyką rozpoczęła się dopiero na wydziale jazzu i muzyki rozrywkowej w Akademii Muzycznej w Katowicach, gdzie ukończył trzyletnie studiów licencjackich.
- Po rocznej przerwie wracam uczyć się dalej. Potrzebny jest mi tytuł magistra - mówi Janusz Wójcik.
Uwielbia pracę z dziećmi. Od 8 lat w przedszkolach i zerówkach prowadzi zajęcia z rytmiki.
- Nie siedzę przy pianinie i nie wystukuję rytmów jednym palcem. Nie boję się bawić jak one, dlatego tak jak one tarzam się po dywanie - mówi Janusz Wójcik, który teraz marzy o utworzeniu prywatnej szkoły muzycznej, w której mógłby uczyć dzieci muzyki rozrywkowej.
- Kończę załatwianie formalności w Ministerstwie Edukacji. Chciałbym, żeby świadectwo mojej szkoły umożliwiało dzieciom dalszą naukę - dodaje Wójcik.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?