Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsztyn. Rugbiści nadal nie mają gdzie trenować i grać

Lech Janka
- Za półtora miesiąca początek Serii A, a ja nie wiem, gdzie będziemy grać - niepokoi się Leszek Bors, trener rugbistów Budowlanych Renox Olsztyn. Możemy rozgrywać mecze wszędzie, nawet w Olsztynku, jak postulował ...

- Za półtora miesiąca początek Serii A, a ja nie wiem, gdzie będziemy grać - niepokoi się Leszek Bors, trener rugbistów Budowlanych Renox Olsztyn.

Możemy rozgrywać mecze wszędzie, nawet w Olsztynku, jak postulował jeden z uczestników zebrania, które odbyło się niedawno w tej sprawie w olsztyńskim ratuszu - mówi trener Bors. - Ale byłby to chyba wielki wstyd dla władz miasta? - pyta zarazem retorycznie.
Sytuacja jedynej od kilkudziesięciu lat na Warmii i Mazurach drużyny rugby staje się dziwnie niejasna. Okazuje się, że w prawie 200-tysięcznym mieście, mającym we władaniu sporo obiektów sportowych, nie można znaleźć miejsca na przeprowadzenie czterech spotkań do końca roku.

- Na stadionie przy ul. Gietkowskiej, który do niedawna był nasz, a od jakiegość czasu przejęło go miasto, nie możemy grać, bo nie ma on wymaganych przepisami urządzeń i zabezpieczeń. Między innymi szatni, trybun dla widzów, odpowiednich stref bezpieczeństwa, no i równej płyty - tłumaczy Benedykt Andryszczak, dyrektor Budowlanych. - Mieliśmy nadzieję, że nasi zawodnicy wystąpią w tym sezonie na stadionie OSiR przy Piłsudskiego. Kiedyś już tam rugbiści grali. Odbyło się spotkanie w tej sprawie u wiceprezydenta Zbigniewa Karpowicza, ale nic konkretnego z tego nie wyniknęło. Dyrektor OSiR Wojciech Smoliński powiedział, że wykona każdą decyzję swoich zwierzchników, czyli przedstawicieli władz miasta.

Sytuacja olsztyńskich rugbistów staje się dramatyczna, tym bardziej, że po przygotowaniach w siłowni nie mogą kontynuować treningu na boisku, a nowy sezon tuż, tuż. Boisko na Gietkowskiej ponabijane jest teraz geodezyjnymi palikami. - Staramy się własnymi siłami przygotować płytę do treningów - tłumaczy Ryszard Jakuć, szef firmy Renox, która wspiera rugbistów. - Podjęliśmy się wyrównania płyty, ustawienia kilka rzędów ławek na skarpie oraz wykonania ogrodzenie od strony wjazdu przy ulicy Artyleryjskiej. Trzeba nawieźć minimum 400 metrów sześciennych ziemi i zasiać trawę. Tyle możemy zrobić. Na więcej nas po prostu nie stać. Tak przygotowany obiekt nadal nie będzie jednak odpowiadał przepisom PZRugby.

Zapytaliśmy Krzysztofa Otolińskiego, przewodniczącego Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji Rady Miasta, jak długo jeszcze mają Budowlani czekać na decyzję władz miasta w tej sprawie? - Swego zdania nie zmieniam - odpowiedział. - Rugbiści tak samo jak piłkarze Stomilu powinni rozgrywać swoje mecze na reprezentacyjnym stadionie Olsztyna, to znaczy przy alei Piłsudskiego. Na takich samych warunkach finansowych jak Stomil, czyli za darmo. Sprawa nabrzmiała już do takich rozmiarów, że należy ją w końcu ostatecznie załatwić. Dlatego na poniedziałek zwołałem zabranie komisji, która zajmie się tylko tą kwestią. Zobaczymy, jak na postulaty komisji zareagują władze miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto