MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki pikietują w ratuszu

Anna Mioduszewska
Pielęgniarki i położne z naszego regionu grożą odejściem od łóżek pacjentów, jeśli nie dostaną podwyżek. Wczoraj manifestowały swoje niezadowolenie w olsztyńskim ratuszu.

Pielęgniarki i położne z naszego regionu grożą odejściem od łóżek pacjentów, jeśli nie dostaną podwyżek. Wczoraj manifestowały swoje niezadowolenie w olsztyńskim ratuszu.

Zniszczyli zdrowie nasze i zniszczą zawód nasz - taką piosenką powitały wczoraj pielęgniarki przedstawicieli kasy chorych, szpitali i urzędników z regionu, którzy przybyli na spotkanie do olsztyńskiego ratusza.

Pielęgniarki i położne z Nowego Miasta Lubawskiego, Kętrzyna, Bartoszyc i Olsztyna przez kilka godzin czekały pod salą konferencyjną na efekty rozmów.

- Będziemy tu siedzieć do skutku - zapewniały.
- Jesteśmy zdesperowane - mówi Elżbieta Wójtowicz, położna ze Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie. - Od dyrekcji słyszymy tylko, że pieniędzy nie ma i nie będzie.

- Do czego to prowadzi? Zarabiamy po 650-700 złotych miesięcznie razem z dyżurami nocnymi i za święta - mówi Bożena Dąbrowska, położna ze Szpitala Powiatowego w Nowym Mieście Lubawskim.

Słów otuchy nie usłyszały od koleżanek, które wyszły z konferencji.
- Nic nowego. Mydli się nam oczy - oświadczyły pielęgniarki.

- Złożę doniesienie do prokuratora generalnego - oświadczył Wacław Derlicki, starosta Nowego Miasta Lubawskiego. - To zbiorowe przestępstwo, bo pielęgniarki przy takich pensjach umrą z głodu, a na leczenie chorych też jest za mało pieniędzy.

Maciej Tokarczyk, dyrektor ds. medycznych Regionalnej Warmińsko-Mazurskiej Kasy Chorych w przerwie obrad powtarzał, że nie wie, ile pielęgniarki zarabiają. Słysząc po raz kolejny, że kasie brak pieniędzy, pielęgniarki zebrały woreczek grosików i przekazały dyrektorowi Tokarczykowi.

- Jeśli nie otrzymamy minimum 10 procentowej podwyżki nie ma o czym rozmawiać. Jeszcze w tym tygodniu przeprowadzimy referendum i odejdziemy od łóżek pacjentów - zapowiada Irena Gadkowska, przewodnicząca związku zawodowego w olsztyńskim Szpitalu Wojewódzkim.

Ewa Zakrzewska, wiceprezydent miasta, powiedziała nam, że w Szpitalu Miejskim w Olsztynie pielęgniarki wynegocjowały z dyrekcją po 110-120 złotych podwyżki.
Zdaniem pielęgniarek z innych szpitali jest to próba rozłamu w środowisku. Mówią, że ich koleżanki nie powinny przyjmować tych pieniędzy, tylko dalej walczyć.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto