Choć zajęło to 4 miesiące, policji udało się ująć 21-letniego mieszkańca gminy Kisielice, który w zeszłym roku spalił stodołę należącą do jego znajomego. W wyniku pożaru spalił się dach budynku.
Podpalacz twierdzi, że dokonał podpalenia, bo był skłócony z kolegą. Straty, które wywołał jego wybryk, szacuje się na 11 tysięcy złotych. Wcześniej 21-letni Karol W. miał już do czynienia z policją i stawał przed sadem za kradzież, jazdę pod wpływem, a także za znęcanie się nad swoją matką.
Źródło: www.ro.com.pl
Wideo
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!