W lasach pojawili się bezrobotni, którzy zbierając kurki i jagody, chcą dorobić do zasiłku. Nie mogą jednak liczyć na duży zarobek, bo ceny skupu są o wiele niższe niż w ubiegłym roku.
Ceny spadają z dnia na dzień. Jeszcze na początku tygodnia za kilogram kurek w skupach runo leśnego w powiecie piskim płacono 10 zł. Wczoraj ceny wspadły prawie o połowę. Za kilogram jagód płaci się rekordową niską cenę - od 2,20 do 3 zł.
- Właśnie mam urlop wypoczynkowy. Co roku muszę wykorzystywać go na dorabianie w lesie - mówi Maria W., która z trójką dzieci przyniosła wczoraj do skupu 14,5 kilograma jagód.
- Zbieraliśmy od siódmej rano. Razem zarobiliśmy niecałe 40 złotych. Pieniądze potrzebne są nam na życie i kupienie książek do szkoły. Nie mamy innego wyjścia, jak sprzedawać jagody po tak niskiej cenie.
Wracając z lasu podwieźliśmy samochodem 77-letniego emeryta, który od piątej rano przez siedem godzin zebrał kilogram kurek.
- Wczoraj za połowę mniej grzybów dostałem pięć złotych. Dzisiaj za dwa razy tyle, tylko o złotówkę więcej. Więcej już nie pójdę do lasu - skarży się mężczyzna.
Niskie ceny powodują, że zbieracze rezygnują z dostarczania runa do skupu i sami sprzedają je przy drogach. - Od kupców na szosie za litr jagód dostaną nawet sześć złotych. A w skupie 2,50 zł. W zeszłym roku kurka o tej porze kosztowała 17-18 złotych - mówi Jolanta Tomasik, pracownik skupu runa leśnego w Starych Jabłonkach koło Ostródy.
Polscy przedsiębiorcy, którzy kupują runo leśne od właścicieli punktów skupu, sprzedają potem owoce zachodnim firmom, głównie Niemcom. Ci płacą coraz mniej, ponieważ pojawiła się konkurencja z Litwy i Białorusi. Spada marka i interes przestaje być opłacalny.
- Jest bardzo ciężko. Rosjanie nauczyli się handlować i my musimy się dostosować do cen, które oni dyktują - mówi Dariusz Ugarenko, właściciel firmy skupującej runo leśne.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?