Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To mógł być każdy z nas

Cezary Stankiewicz, Krzysztof Berent
Tragedia miał miejsce w piątek około 10.30 przy ul. Grunwaldzkiej w Olsztynie.
Tragedia miał miejsce w piątek około 10.30 przy ul. Grunwaldzkiej w Olsztynie.
Drewnianie kłody z przyczepy jadącej ciężarówki śmiertelnie przygniotły dwie kobiety. Ofiary robiły właśnie zakupy w kiosku stojącym niedaleko jezdni. Tragedia miał miejsce w piątek około 10.30 przy ul.

Drewnianie kłody z przyczepy jadącej ciężarówki śmiertelnie przygniotły dwie kobiety. Ofiary robiły właśnie zakupy w kiosku stojącym niedaleko jezdni. Tragedia miał miejsce w piątek około 10.30 przy ul. Grunwaldzkiej w Olsztynie.

Ciężarowe Volvo z przyczepą przewożące 29 metrów sześciennych sosnowych bali wjechało właśnie w zakręt.

- Jechałem bardzo wolno - mówi ze łzami w oczach Mirosław C., kierowca ciężarówki. - Tam jest stromy podjazd, więc przerzuciłem napęd na terenowy. Po wyjściu z zakrętu zobaczyłem, jak przewraca się przyczepa. Nie wiem dlaczego - bezradnie rozkłada ręce.

Świadkiem wypadku był Zbigniew Galon, właściciel antykwariatu przy ul. Grunwaldzkiej. - Zobaczyłem jak przewraca się słup oświetleniowy, na który poleciała przyczepa i kłody - mówi antykwariusz. - Później był straszny huk.

Zaledwie dwa metry od krawężnika stał kiosk, w którym robiły zakupy obie kobiety.

- Jedna z nich była moją stałą klientką - opowiada wstrząśnięta Emilia Popławska, sprzedawczyni z kiosku ruchu. - Widziałam jak drewno spada na obie panie. Kioskiem szarpnęło i wszystko pospadało z półek.

Kilkanaście kłód zerwało kiosk z cokołu i przesunęło go o ponad dwa metry. Kierowca ciężarówki wyskoczył z samochodu i dźwigiem podnosił bale. Przygniecione kobiety nie miały żadnych szans: 70-letnia Janina K. zginęła na miejscu, dwa lata starszą Gertrudę K. przez kilkanaście minut bezzskutecznie próbował reanimować lekarz pogotowia.

- To mogło spotkać każdego z nas... - mówi zszokowany przechodzień.

Początkowo policja mówiła, że do wypadku przyczyniła się nadmierna prędkość. Później po oględzinach miejsca wypadku policjanci doszli do wniosku, że błąd mógł popełnić kierowca ciężarówki.

- Najprawdopodobniej zbyt ostro wszedł w zakręt i przyczepa z drewnem przewróciła się na bok - powiedział nam jeden z policjantów.

- O przyczynie wypadku będzie można mówić dopiero wówczas, gdy opinię wyda biegły - wyjaśnia Andrzej Bohdanowicz, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Olsztynie.

Śledztwo w sprawie wypadku będzie prowadziła prokuratura.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto