Marka TomTom do tej pory kojarzona była głównie z systemów nawigacji samochodowej. Boom na kamerki sportowe zachęcił tego producenta do wejścia na rynek z własnym produktem. Przed Wami krótka recenzja TomTom Bandit, która zaciekawia specyficzną konstrukcją.
Zawartość opakowania
TomTom Bandit otrzymujemy w eleganckim opakowaniu, które poza samą kamerą kryje w sobie stosunkowo niewiele dodatkowych akcesoriów.
Znajdziemy tu jedynie trzy zaczepy: jeden z taśmą samoprzylepną na kask, drugi na płaską powierzchnię, a trzeci to adapter do uchwytów GoPro.
Zdziwienie wzbudza brak kabla do ładowania wbudowanej baterii, ale wynika to z jej unikalnej konstrukcji, o której więcej już za chwilę.
Budowa i jakość wykonania
Już od pierwszego momentu TomTomBandit robi wrażenie mocnej i wytrzymałej konstrukcji. Urządzenie w kształcie tuby o wymiarach 94 x 38 x 52 mm waży aż 190 gramów. Ten ciężar zdecydowanie czuć po zamontowaniu kamerki na kasku. To jedna z najcięższych kamer sportowych jakie miałem okazję testować, ale z drugiej strony też jedna z najlepiej wykonanych. Jakość zastosowanych materiałów i spasowanie poszczególnych elementów nie budzą najmniejszych zastrzeżeń.
Czytaj więcej: www.conowego.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?