Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki Dzień Pszczół. Bez tych owadów wyginiemy!

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Poniedziałek, 8 sierpnia, to Wielki Dzień Pszczół. Ta ogólnoświatowa inicjatywa ma chronić pszczoły przed wyginięciem. Zasługi tych owadów są nie do przecenienia, dzięki nim mamy miód i owoce. Po raz pierwszy święto odbyło się w sierpniu 2013 roku.

Według naukowców wyginięcie pszczół na świecie miałoby drastyczne konsekwencje – głód, kryzys i wojny.

„Jeśli znikną pszczoły, człowiekowi pozostaną jeszcze cztery lata życia” - powiedział Albert Einstein.

Jeśli słynny fizyk ma rację, to mamy się czym martwić, bowiem pszczoły są w niebezpieczeństwie. Na około 470 gatunków tych owadów w naszym kraju, niemal połowa z nich zagrożonych jest wyginięciem. W Polsce większość roślin jest bowiem owadopylna. Gdyby nie pszczoły, przestałyby się one rozmnażać, a plony roślin uprawnych spadłyby o 70-80 proc. Oznacza to, że musielibyśmy pożegnać się z owocami, m. in. jabłkami, czereśniami, dyniami i porzeczkami. Zapewnienie większej wydajności plonów jest przez człowieka bardziej ceniona nawet od tego, że pszczoły dostarczają miodu.

Nie ma jednej konkretnej przyczyny występowania zjawiska masowego ginięcia pszczół. Wśród głównych powodów można wymienić chemizację rolnictwa, szczególnie stosowanie środków ochrony roślin zawierających neonikotynoidy. Rozwój telefonii komórkowej z kolei negatywnie wpływa na zakłócanie zdolności pszczół do orientacji w terenie. Problemem jest też rozprzestrzenianie się chorób pasożytniczych, a także zmiany w środowisku naturalnym powodujące zmniejszenie ilości roślin stanowiących pożytek dla tych owadów, brak miedz i poboczy naturalnie zamieszkiwanych przez pszczoły dziko żyjące.

Misją Wielkiego Dnia Pszczół jest ich ochrona i uświadamianie społeczeństwa o roli tych owadów w naszym życiu.

W Polsce święto zainaugurowano w 2013 roku. Pomysłodawcą akcji była Akademia Przyjaciół Pszczół. Patronat nad wydarzeniem objęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jak można pomóc pszczołom?

  • Sadź kwiaty przyjazne pszczołom. Rośliny dające pszczołom pyłek i nektar kwitną od wczesnej wiosny aż do jesieni, obfitują w różne formy, kształty, kolory i odmiany – wybór jest ogromny!
  • W ogrodzie sadź wyłącznie rodzime gatunki roślin, unikaj inwazyjnych (np. nawłoć kanadyjska, robinia akacjowa, trojeść amerykańska). Choć niekiedy dają one pszczołom pokarm, przed i po ich kwitnięciu na danym terenie pszczoły nie znajdą pokarmu.
  • Projektując sadzenie roślin, zadbaj o to, by kwitły od wczesnej wiosny do późnej jesieni, czyli w terminie, w którym pszczoły potrzebują pokarmu. Zapewniasz im w ten sposób tzw. taśmę pokarmową, dzięki której nie zabraknie im pyłku ani nektaru przez cały sezon.
  • Nie wypalaj traw, łąk ani suchych części roślin. Płomienie niszczą gniazda i lęgi pszczół i innych gatunków zwierząt, mogą być też zagrożeniem dla ludzi. Uschnięte łodygi możesz wykorzystać do stworzenia domków dla zapylaczy lub przeznaczyć je na kompost.
  • Stosuj naturalne nawozy i środki ochrony roślin, dbaj o rośliny w sposób bezpieczny dla środowiska.
  • Pomóc pszczołom można też w ten sposób, by ich po prostu nie zabijać. Wiele osób boi się tych owadów, a nawet myli z osami. Warto więc choćby nauczyć się je odróżniać.

To co wyróżnia pszczoły, to bardzo krótkie życie. Jeśli dodamy do tego, że w tym czasie tylko pracują, to naprawdę nie ma im czego zazdrościć. Królowa może żyć do 5 lat, robotnice od 30 do 60 dni, a te które wylegną się jesienią do 6 miesięcy.

Pszczoły żyją w rodzinach składających się z owadów trzech kategorii: królowa, robotnice i trutnie (samce). Najważniejsza jest oczywiście królowa, która jest jedyną samicą składającą jaja (około 2000 dziennie, między kwietniem i czerwcem). Królowa nie sprawuje jednak bezpośrednio władzy w ulu, wydziela natomiast hormony, które kontrolują pracę robotnic.

Robotnice nie mają w pełni wykształconych narządów płciowych. Celem ich życia jest praca. Młode pszczółki najpierw zdobywają doświadczenie zajmując się ulem: czyszczą go, opiekują się larwami, budują komórki, gromadzą zapasy. Dopiero gdy są starsze pracują poza „domem”, czyli zbierają nektar i pyłki.

Z kolei trutnie nie potrafią samodzielnie zdobywać pożywienia, a ich celem jest zapłodnienie królowej. Choć niezbędne dla istnienia gatunku, to są jednak darmozjadami w ulu. Tylko kilku spośród setek żyjących w dobrze prosperującym ulu wypełnia swoje zadanie. Chyba więc słusznie powszechnie uznawane są za symbol lenistwa. Nie mają jednak łatwego życia - umierają z głodu albo zostają zabite.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto