MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Złapała bakcyla

Władysław Katarzyński
Anna Pawelczyk z Olsztyna, pseudonim Niania, jest aktualną mistrzynią Polski w darcie klasycznym.
Anna Pawelczyk z Olsztyna, pseudonim Niania, jest aktualną mistrzynią Polski w darcie klasycznym.
Dart to sposób na życie. Uczy pokory, cierpliwości, pomaga w nawiązywaniu kontaktów towarzyskich. Anna Pawelczyk z Olsztyna, pseudonim Niania, jest aktualną mistrzynią Polski w darcie klasycznym.

Dart to sposób na życie. Uczy pokory, cierpliwości, pomaga w nawiązywaniu kontaktów towarzyskich. Anna Pawelczyk z Olsztyna, pseudonim Niania, jest aktualną mistrzynią Polski w darcie klasycznym.

Ania skończyła ogólniak, obecnie pracuje jako kolporter w kiosku. Jest wysoka, sympatyczna, skromna. Nosi pseudonim Niania.

- Kto mnie tak przezwał? Chyba Zielony! - zastanawia się. - Przyjęło się, nawet mama na mnie tak woła!

Siedzimy w pubie ,U Jasia". Klientami zajmuje się Tomek Klafft, pseudonim Grzywa, chłopak Ani. Niemal wszyscy miłośnicy lotek mają jakieś oryginalne przezwiska. Na przykład Wosiek, Zdrapka, Bonias, Żelo.

Tomek poznał zasady gry w darta, czyli rzucania lotkami do celu, w Niemczech, gdzie zarobkował. Po pracy spędzał czas w pubach. Niemal w każdym były automaty do gry w darta, oblężone przez młodych ludzi. Na początku nie mógł pojąć, dlaczego pasjonują się lotkami tak, jak inni meczem Bayernu Monachium z Schalke. Żeby to zrozumieć, wydał na grę kupę marek. Aż kiedyś połknął bakcyla.

Przywiózł tarczę i lotki do Olsztyna, po czym zaczęło się szaleństwo. Teraz dart uprawiają ludzie w pubie ,U Jasia", u Piotrka Smola, w ,Armarze" i innych lokalach.

Wśród grających są dziewczęta. Ania gra w lotki od dwóch lat.

- Tomek ciągał mnie po klubach, po turniejach. W końcu z nudów wzięłam lotkę do ręki. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez darta!

Termin jest angielski. Dart znaczy lotka. Ania, powołując się na informacje swojego chłopca mówi mi, że grę wymyślono w Nowej Anglii, jeszcze w ubiegłym wieku. Bywalcy knajp zakładali się o alkohol, kto trafi zaostrzonym gwoździem w drewniany klocek. Z czasem opracowano reguły gry.

Dzisiaj dart, spopularyzowany przez stację telewizyjną Eurosport, zawojował cały świat. W Polsce licencję uzyskało 3 tysiące zawodników. Do czołówki krajowej wśród kobiet zalicza się Ania Pawelczyk. Prosi, żeby napisać, że Tomek też odnosi sukcesy.

- Pucharów mamy z Tomkiem najwięcej w Olsztynie! - chwali się Ania. - Chyba ponad dwadzieścia! Zajmują w domu coraz więcej półek!

- Laikowi na pierwszy rzut oka dart wydaje się prosty. Stajesz naprzeciw tarczy i starasz się trafić lotką w środek tarczy. Zwycięża ten, kto zdobędzie najwięcej punktów. Ale tak nie jest! - mówi Ania.

Przedstawia mi zasady gry. Zacznijmy od tego, że są dwa rodzaje darta: amerykański (duże tarcze) i klasyczny angielski (małe tarcze), w którym się specjalizuje. Grający ustawia się w odległości 2,44 m ( do niedawna 2,37) od tarczy. Rzuca do niej lotkami, każda o wadze do 18 g i długości do 156 mm. Dysponuje trzema lotkami. Jedna kolejka to leg.

Rozpoczynając kolejkę, każdy z zawodników ma na koncie 501 DO, jako ,zaliczkę". Rzucając, musi zejść do zera. Wygrywa ten zawodnik, który osiągnie to jako pierwszy, trafiając w pole podwójne. Gra się do dwóch wygranych legów. Druga porażka eliminuje z turnieju.

- W najważniejszych turniejach, które zaliczają się do rankingu, trzeba legitymować się licencją - mówi Ania, pokazując swoją.

Dla Niani najważniejszym był turniej darta rozegrany w tym roku w Poznaniu, kiedy zdobyła mistrzostwo Polski w ,klasyku".

Jest poza tym sekretarzem zarządu Polskiego Związku Darta. Uważa, że dla dziewczyny to swego rodzaju nobilitacja.

- Nie ukrywam, że sprzęt jest dość drogi! - mówi Ania. - Ale coraz więcej osób w Olsztynie wstawia maszyny do swoich lokali.

Maszyna elektroniczna z tarczą do darta klasycznego kosztuje do 3,5 tysiąca marek. Do tego dochodzi komplet lotek. Nie każdy właściciel klubu może sobie pozwolić na ten wydatek. Zwłaszcza, jeśli zamierza się organizować duże turnieje. Taniej jest maszynę wydzierżawić.

Udział w zawodach to dla młodych ludzi spore koszty. Do 200 złotych, razem z wpisowym. W zamian jest satysfakcja ze zdobytych laurów.

Za mistrzostwo Polski Ania otrzymała 1000 złotych. Ale są turnieje, gdzie można wygrać samochód. Wszystko zależy od hojności sponsorów.
Marzy jej się gra w reprezentacji Polski. Mistrzostwa Świata w darcie rozgrywane są co roku w Hiszpanii.

Kto chce odnosić sukcesy, musi rzucać lotkami kilka godzin dziennie. Ania trenuje nie tylko w pubie, ma również tarczę w domu.

Tomek chwali swoją dziewczynę. Mówi, że potrafi się skoncentrować, a ponieważ rzuca bardzo po męsku, deprymuje tym przeciwników.

- Czym jest dla mnie dart? - zastanawia się Ania. - To sposób na życie. Uczy cierpliwości, pokory, pomaga w nawiązywaniu kontaktów towarzyskich. Wchodzisz do klubu, widzisz, że ludzie rzucają lotkami. I już wiesz, że to swoi.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto