Policjanci zatrzymali 35-letniego Romana M. z Dywit, który zadzwonił w sprawie rzekomego podłożenie ładunku wybuchowego na dworcu w Olsztynie.
Roman M. zadzwonił do oficera dyżurnego policji w Dobrym Mieście w niedzielę o 11.30 i poinformował, że na dworcu znajduje się bomba. Szybko wysłano tam grupę minersko-pirotechniczną i wstrzymano ruch pociągów. Jak okazało się, bomby na Dworcu Głównym nie było. Sprawdzono więc także Dworzec Zachodni, gdzie również niczego nie znaleziono.
Pijany mieszkaniec Dywit trafił do aresztu. Teraz czeka na decyzję prokuratora.
Źródło: www.ro.com.pl
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!