Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Jerzego Połomskiego w kętrzyńskim amfiteatrze

Kinga Szafruga
Jerzy Połomski zachwycił publiczność
Jerzy Połomski zachwycił publiczność
Widownia kętrzyńskiego amfiteatru, która może pomieścić 1470 osób, była prawie pełna. Trudno się dziwić. Artysta brawurowo zaśpiewał przedwojenne przeboje, miks szlagierów z tamtych lat i naturalnie najbardziej popularne swoje piosenki.

Pierwsi widzowie schodzili się już godzinę przed koncertem. – Jerzy Połomski to wspaniały artysta. Dobrze, że dziś u nas wystąpi. Ale ile on właściwie ma lat? Musi już być po siedemdziesiątce, bo przecież śpiewa od tak dawna” – zastanawiała się głośno pewna pani. Osłupiała, gdy sąsiadka uświadomiła jej, że popularny wokalista w zeszłym roku we wrześniu skończył osiemdziesiąt lat.

Trudno było w to uwierzyć, kiedy Jerzy Połomski energicznie wkroczył na scenę przy akompaniamencie fragmentów melodii swoich przebojów. Artystę przywitały rzęsiste brawa, niemilknące przez dłuższą chwilę. Podczas trwającego półtorej godziny koncertu rozlegały się one bardzo często, nie tylko po kolejnych piosenkach, zaśpiewanych perfekcyjnie, głosem mocnym jak dzwon, lecz także pomiędzy nimi, kiedy artysta rozmawiał z publicznością. Podbił serca zebranych skromnością, poczuciem humoru i bardzo trafnymi spostrzeżeniami – błyskotliwymi, a jednocześnie pełnymi życiowej mądrości. Łatwość, z jaką Jerzy Połomski, który w ostatnich latach częściej koncertuje w bardziej kameralnych warunkach, zapanował nad liczną i zróżnicowaną wiekowo widownią, dowodzi jego niezwykłej charyzmy.

Artysta brawurowo zaśpiewał przedwojenne przeboje: „Małą błękitną chusteczkę” i „To ostatnia niedziela”, a także miks szlagierów z tamtych lat, co zostało entuzjastycznie przyjęte także przez tych, którzy nie mogli ich pamiętać z własnej młodości. Przypomniał też piosenki bardzo lubiane przez panie: erotyk „Daj” i utwór „Moja miła, moja cicha, moja śliczna”, który poprzedził refleksją, że dzięki miłości każda pani jest dla swojego partnera „miła, cicha i śliczna”, bez względu na parametry i cechy charakteru. Zachwycona publiczność kołysała się w rytm znanej melodii i nie tylko nuciła partie refrenu, ale śpiewała razem z wokalistą. Pod kętrzyńskim niebem zabrzmiały też piosenki skłaniające do refleksji, które artysta określa mianem tekstowych i bardzo sobie ceni: „Moja młodość”, „Kodeks” przypominający kilka prostych i ważnych prawd życiowych i „Iść za marzeniem”. Zanim Jerzy Połomski zaśpiewał „Co mówi wiatr” do muzyki Piotra Czajkowskiego z baletu „Jezioro Łabędzie”, napomknął, że pogoda trochę się nie zgadza, bo w piosence jest mowa o wietrze i deszczu, a nad amfiteatrem właśnie malowniczo zachodziło słońce. – Ja wypuściłem koszulę na wiatr i nie założyłem krawata, żeby się trochę odmłodzić!. Zgromadzeni skwitowali to życzliwym śmiechem, bo przecież energii, witalności, dowcipu i pogody ducha niejeden mógłby artyście pozazdrościć.

Podczas koncertu nie zabrakło największych hitów piosenkarza, takich jak „Bo z dziewczynami”, który to kawałek rozkołysał publiczność, a zanim ta się uspokoiła, Jerzy Połomski zapowiedział swój kolejny wielki przebój: – Zaśpiewam państwu piosenkę „Nie zapomnisz nigdy”, żeby państwo chociaż tydzień pamiętali, że tu byłem – tymi słowami wzbudził ekstatyczną reakcję na widowni. Kiedy wybrzmiała ostatnia zwrotka, piosenkarz zapytał, czy zgromadzeni mają jeszcze jakieś życzenie, a w odpowiedzi rozległ się tubalny okrzyk: „Cała sala”. Artysta, który wcześniej zastrzegł, że wolałby nie śpiewać tej piosenki, chociaż to dobry szlagier, spełnił życzenie publiczności, a cała widownia rozkołysała się w rytm hiszpańskiego walczyka. Koncert zakończyły owacje na stojąco i „Sto lat” szczerze zaśpiewane Jerzemu Połomskiemu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto