Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsztyn. Jubileusz olsztyńskich Budowlanych

Lech Janka
Rugbiści Budowlanych mimo wielu piętrzących się przez 25 lat trudności (z biedą na czele) nigdy nie złożyli broni
Rugbiści Budowlanych mimo wielu piętrzących się przez 25 lat trudności (z biedą na czele) nigdy nie złożyli broni
Zakończenie ostatniego w tym roku meczu Serii A olsztyńskich Budowlanych było inne niż zwykle. Zanim kibice i gracze opuścili boisko, odbyła się skromna uroczystość z okazji 25-lecia sekcji.

Zakończenie ostatniego w tym roku meczu Serii A olsztyńskich Budowlanych było inne niż zwykle. Zanim kibice i gracze opuścili boisko, odbyła się skromna uroczystość z okazji 25-lecia sekcji.

Członkowie wybranego na początku wrześniu 1976 roku zarządu Klubu Sportowego Budowlani zastanawiali się co zrobić, aby sportowy reprezentant najliczniejszej wówczas w mieście grupy zawodowej dorównał jej potencjałowi. Na jednym ze spotkań przedstawicielem Zasadniczej Szkoły Budowlanej przy Olsztyńskim Zjednoczeniu Budownictwa był Marek Witczak, wuefista. Prawie przez całe zebranie siedział cicho, ale kiedy kończono dyskusję o rozszerzeniu działalności dwusekcyjnego wówczas klubu (zapasy i kajaki), zdecydował się odezwać: - A może by tak rugby? - zapytał nieśmiało. Zebrani spojrzeli na niego z grymasem zdziwienia. - Co to są te rugby? - ktoś zapytał. Taki był początek tej gry w Olsztynie.

Szkolenia podjął się Marek Witczak, który podczas studiów na warszawskiej AWF trenował rugby, zdobywając z AZS AWF kilka tytułów mistrza Polski. Od początku piętrzyły się problemy. Młodzi adepci nowej dyscypliny nie mieli gdzie i czym trenować. Jedyna, prywatna, piłka trenera Witczaka musiała im wystarczyć przez kilka miesięcy. Zajęcia odbywały się na łąkach i w lasach. W końcu zgłoszono zespół do rozgrywek II ligi sezonu 1977/78. Inauguracyjny mecz Budowlani zagrali w Sochaczewie z Orkanem, gdzie przegrali z kretesem, ale ostatecznie zakończyli rozgrywki na czwartym miejscu.

Ranga sekcji rosła z roku na rok. W 1980 roku powierzono Budowlanym organizację pierwszego w historii regionu oficjalnego meczu międzypaństwowego rugby. Spotkanie Polska - Bułgaria odbyło się na stadionie Stomilu. W polskiej drużynie wystąpił olsztynianin Andrzej Dziubek. Na oczach 2,5 tysiąca widzów Polacy wygrali 46:0, a Dziubek popisał się kilkoma efektownymi przyłożeniami. Władze PZRugby zbudowane powodzeniem organizacyjnym olsztynian powierzyli im w roku następnym organizację najważniejszego meczu sezonu: Polska - ZSRR (I liga FIRA). Wynik tego spotkania miał zdecydować, która z drużyn utrzyma się w rozgrywkach. Doping kibiców nie pomógł, Polacy przegrali 3:7 i spadli do II ligi.

Rugbiści Budowlanych mimo wielu piętrzących się przez 25 lat trudności (z biedą na czele) nigdy nie złożyli broni. Przetrwali do dzisiaj. Mają na swoim koncie pięć sezonów gry w ekstraklasie, dwa tytuły wicemistrzów Polski juniorów i jeden wicemistrzowski Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Wielu z nich występowało w kadrze Polski. Zaszczytu reprezentowania kraju w MŚ juniorów dostąpili ostatnio m.in.: Paweł Martyniuk (Hiszpania 1992, Francja 1993), Bogdan Deptuła (Francja 1993), Krzysztof Antoniak (Francja 1994, Rumunia 1995), Bartosz Bigoszewski (Francja 1996), Tomasz Przybyszewski (Francja 1998, Walia 1999), Grzegorz Arbajter (Francja 1998), Piotr Silwanowicz (Walia 1999).
Olsztynianie znów występują w grupie najlepszych zespołów Polski. Aktualnym celem tej, od początku istnienia czysto amatorskiej ekipy, jest pozostanie w gronie elity polskiego rugby. - Tylko raz udało się nam przedłużyć byt w ekstraklasie - przypomina Leszek Bors, trener Budowlanych. - Wcześniejsze awanse zawsze kończyły się spadkiem. Mimo słabej pierwszej rundy będziemy na wiosnę walczyć o utrzymanie. Mam nadzieję, że tym razem na dłużej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto