Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsztyn. Kasa chorych rozwija skrzydła

Grzegorz Adamowicz
Rozpoczęto już adaptację pomieszczeń opuszczonych przez Miejską Stację Sanepidu
Rozpoczęto już adaptację pomieszczeń opuszczonych przez Miejską Stację Sanepidu
Mimo trudnej sytuacji finansowej w służbie zdrowia, Warmińsko-Mazurska Regionalna Kasa Chorych dobrze sobie radzi. Wkrótce będzie zajmować nie dwa, lecz trzy piętra.

Mimo trudnej sytuacji finansowej w służbie zdrowia, Warmińsko-Mazurska Regionalna Kasa Chorych dobrze sobie radzi. Wkrótce będzie zajmować nie dwa, lecz trzy piętra.

Rozpoczęto już adaptację pomieszczeń opuszczonych przez Miejską Stację Sanepidu. Chodzi o osiem nowych pomieszczeń, zajmujących pół trzeciego piętra w gmachu przy ul. Żołnierskiej w Olsztynie. Koszt kapitalnego remontu to 90 tys. zł.

- Te pomieszczenia od zawsze należały się kasie - wyjaśnia Elżbieta Królak, dyrektor Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Kasy Chorych. - Jak kasa powstawała, dostała 1800 metrów kwadratowych powierzchni. Nie mogliśmy jednak korzystać z wszystkich pomieszczeń, bo na parterze znajdowały się lokale należące do Sanepidu, m.in. bar i punkt przyjmowania prób. Teraz zdecydowaliśmy się na wymianę i zajęliśmy pomieszczenia na trzecim piętrze.

Potrzebę powiększenia bazy dyrekcja kasy tłumaczy ciasnotą w dotychczas zajmowanych pokojach.

- Ludzie siedzą sobie na głowach - mówi Elżbieta Królak.

W kasie pracuje 120 osób. Niedawno zakończył się remont pomieszczeń na parterze, w których ulokowały się gabinety dyrekcji. Koszt tej inwestycji to kolejne 84 tys. Kasa twierdzi, że ani złotówka na te cele nie pochodzi ze składek ubezpieczonych, ale z... odsetek od nich. W tym roku utrzymanie kasy kosztowało podatników ok. 15,5 mln zł.

Tymczasem ogólne zadłużenie szpitali w naszym regionie sięga kilkudziesięciu milionów złotych. Ten rok zapowiada się jeszcze gorzej, gdyż zostały zamrożone m.in. składki na ubezpieczenie zdrowotne.

- Nasze środowisko zawsze walczyło, by zmniejszyć koszty administracyjne w kasach - mówi Elżbietza Dziekan, szefowa regionalnego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Pieniądze zamiast trafiać do pacjentów utrzymują urządników. My dotychczas nie dostałyśmy wyrównania inflacyjnego, nie mówiąc już o należnych nam podwyżkach.

Ministerstwo Zdrowia pod wodzą Mariusza Łapińskiego zamierza zlikwidować 16 kas chorych i w ich miejsce powołać od czterech do sześciu funduszy ochrony zdrowia, działających przy akademickich ośrodkach medycznych. Wśród likwidowanych nie ma Olsztyna.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto