Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prof. Wojciech Maksymowicz: "Chciałbym zawsze stawiać pacjentów na nogi"

Robert Orzechowski
Joanna Urbaniec
35-letni Tomasz po dwóch tygodniach od wszczepienia stymulatora zaczął mówić. To pierwszy sukces pionierskiej operacji przeprowadzonej przez lekarzy ze Szpitala Klinicznego w Olsztynie. O efektach operacji opowiada AIP profesor Wojciech Maksymowicz.

W piątek, profesor Wojciech Maksymowicz odwiedził Agencję Informacyjną Polska Press. Opowiadał efektach przeprowadzonych operacji wszczepienia stymulatora pacjentom w śpiączce. Pionierski zabieg opracowany przez japońskiego specjalistę polegał na otwarciu kanału kręgowego i wprowadzeniu elektrody przy szyi, na oponę twardą rdzenia kręgowego. Do tej elektrody przepływa prąd ze stymulatora umieszczonego na tułowiu pacjentki. Jak wyjaśnia prof. Maksymowicz, ma to wpłynąć na zwiększenie przepływu mózgowego, w taki sposób, żeby było więcej odżywczej krwi, aby neurony, które przetrwały u tych chorych urazy, były lepiej odżywione. Stymulacja mózgu ma w efekcie doprowadzić do nawiązania kontaktu z pacjentami.

Maksymowicz w rozmowie z AIP powiedział, że dużym sukcesem w tej kwestii jest wybudzenie 35- letniego Tomasza, który po 10 dniach od wszczepienia stymulatora - zaczął mówić. - To pierwszy pacjent, który nie miał uszkodzonego ośrodka aparatu mowy. Jest przytomny można z nim sensownie porozmawiać - powiedział.
Na pytanie AIP jak pacjent zareagował po wybudzeniu się Maksymowicz powiedział, że Tomasz był bardzo smutny, ponieważ po odzyskaniu świadomości zdał sobie sprawę, że nie może się poruszać. - Rozpaczał. Był załamany. Pacjent czuje się tak, jakby miał ten wypadek wczoraj. Potrzebuje czasu, żeby pogodzić się z tragedią. Widzę, że przechodzi kryzys. Po okresie buntu, przyjdzie okres zniechęcenia, depresji albo motywacji do działań – powiedział, tłumacząc że celem lekarzy z Olsztyna jest motywowanie pacjenta do aktywności fizycznej, aby w końcu stanął na nogi. - Cały czas staram się dodawać mu otuchy. Porównuję go do sportowców. Tłumaczę mu, że zawodnicy, którzy biorą udział w Olimpiadzie w Rio przez wiele lat bardzo ciężko pracują, aby osiągnąć sukces. Teraz on jest takim zawodnikiem, który musi rehabilitować się, aby za te 4 lata, gdy odbędzie się kolejna olimpiada – mógł stanąć na nogi – powiedział.

Zdaniem Maksymowicza stan zdrowia pozostałej dwójki pacjentów, którzy wzięli udział w drugiej serii operacji wszczepienia stymulatorów wyraźnie poprawił się. Przejawia się to w emocjach uwidocznianych na twarzy, poszerzeniu źrenic, uśmiechu, wodzeniu wzrokiem, odwracaniu głowy w sytuacji, która pacjenta zainteresuje po trudniejsze reakcje, kiedy jedna z pacjentek wykonuje złożone czynności np. przekłada kartki w książce, obsługuje tablet. Dodał, że są już wyniki badań pacjentów , którzy w maju zostali poddani pionierskiej operacji. - Wyniki są pozytywne. Widać poprawę zdrowia u chorych. Przykładem tego jest Ola Janczarska, która była pierwszą pacjentką pacjentką w Polsce, której wszczepiono stymulator. Dziewczyna wyraźnie patrzy, przygląda się otoczeniu- powiedział.

W Szpitalu Klinicznym w Olsztynie do końca roku planuje się przeprowadzić jeszcze 8 operacji.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto