MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacki wyścig z czasem

Krzysztof Berent
Strażacy wiedzą, w ile minut po zgłoszeniu wezwania powinni być na miejscu pożaru. Dotarcie na czas zbyt często jednak utrudniają im kierowcy. Według obowiązujących standardów, np.

Strażacy wiedzą, w ile minut po zgłoszeniu wezwania powinni być na miejscu pożaru. Dotarcie na czas zbyt często jednak utrudniają im kierowcy. Według obowiązujących standardów, np. z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 (JRG-1) przy ul. Niepodległości do pętli linii autobusowej nr 20 w Pieczewie (6,5 km) w godzinach szczytu strażacy powinni dojechać w 6 minut i 36 sekund (poza godzinami szczytu - 5,22 min., w nocy 4,55 min).

- Mamy trzy obowiązujące czasy dojazdu od chwili zgłoszenia. Bywa jednak tak, że jest to tylko teoria - mówi Małgorzata Szmidt-Jeżewska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. - W Olsztynie wielu kierowców nie reaguje na sygnały i nie ułatwia przejazdu naszym wozom. Nie rozumieją, że liczy się każda sekunda. Czasami nawet auto ,podczepia się" i jedzie tuż za wozem strażackim, by szybciej przejechać przez miasto.

- Te osoby, które utrudniają przejazd pojazdom uprzywilejowanym w akcji, są karane mandatami wysokości 250 złotych - twierdzi komisarz Andrzej Bohdanowicz, rzecznik olsztyńskiej policji.
Strażacy mają też problemy z dojazdem do budynków. Przeszkadzają im w tym zaparkowane wokół auta i zablokowane słupkami drogi osiedlowe.

W Olsztynie działają dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze: JRG-1 przy ul. Niepodległości i JRG-2 przy ulicy Zientary-Malewskiej. Ta druga jest jednostką specjalistyczną przystosowaną do usuwania zagrożeń chemicznych i działa na terenie całego województwa. W razie potrzeby działa także m.in na Zatorzu. Olsztyńscy strażacy dysponują też drabiną o długości 37 metrów i podnośnikiem z koszem o długości 18 metrów.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto