Od Nowego Roku zmieniły się zasady wysyłania listów na poczcie. Teraz jeśli nakleimy znaczek o za małym nominale, list wróci do nas.
Janusz Budrejo z Olsztyna odczuł to na własnej skórze. Wysłał list i przykleił znaczek o nominale 70 groszy.
Olsztynianin po prostu zapomniał, że znaczki listowe właśnie podrożały o 30 groszy i opłata za list wynosi obecnie złotówkę. W efekcie list nie dotarł do adresata. Powrócił do nadawcy.
Według starych zasad do listu, na którym był znaczek o za małym nominale, dopłacał adresat.
- Przede wszystkim byłem oburzony faktem, że list wrócił do mnie i że musiałem jeszcze za to zapłacić - mówi Janusz Budrejo.
Nowe zasady przyjęte przez Centralny Zarząd Poczty nakazują zapłacić różnicę między starą a nową ceną znaczka oraz nakładają karę w wysokości 1,1 zł za zwrot listu do nadawcy. Opłata specjalna dołączona na oddzielnym kwicie do listu zawiera informację o rozporządzeniu ministra z 1996, które weszło w życie 1 stycznia 2001 roku.
- Wszystko jest zgodne z cennikiem ustalonym przez Centralny Zarząd Poczty - powiedział Gazecie Sławomir Gałkowski, rzecznik Urzędu Poczty w Olsztynie. - W ten sposób będzie się to teraz odbywać.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?